Fundusze europejskie na lepszą jakość wody
Podniesienie jakości wody, efektywne jej wykorzystanie, a także instalacje służące magazynowaniu – to m.in. przedsięwzięcia, na które można uzyskać unijne dotacje. W środę, 30 października, do składania wniosków o dofinansowanie projektów zachęcał m.in. marszałek Łukasz Prokorym.
– Jestem przekonany, że te pieniądze będą dobrze wykorzystane przez podlaskie samorządy, poprawią jakość wody w naszych gminach i powiatach – stwierdził marszałek województwa podlaskiego.
Jak informowała Magdalena Raczkowska, dyrektor Departamentu Europejskiego Funduszu Wdrażania Regionalnego urzędu marszałkowskiego, o dotacje mogą ubiegać się jednostki samorządu terytorialnego i ich jednostki organizacyjne, instytucje odpowiedzialne za gospodarkę wodną, przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne. Warunkiem jest to, żeby liczba mieszkańców gminy, do której jest skierowany projekt, nie przekraczała 15 tysięcy.
Pieniądze można dostać na:
- budowę infrastruktury niezbędnej do ujęcia, uzdatniania, magazynowania i dystrybucji wody do spożycia,
• przebudowę lub remont infrastruktury niezbędnej do ujęcia, uzdatniania, magazynowania i dystrybucji wody do spożycia (poparte danymi na temat awaryjności i strat wody w systemach), - technologie pozwalające na zmniejszenie zużycia wody w gospodarce komunalnej i zwiększające zasoby wód podziemnych,
• budowę instalacji służącej odzyskowi oraz ponownemu wykorzystaniu wody,
• inwestycje w dualne instalacje kanalizacyjne umożliwiające użycie wody szarej w toaletach,
• instalacje umożliwiające spożycie wody prosto z kranu (m.in. filtry, poidełka), - inteligentne systemy monitowania i zarządzania siecią wodociągową.
Nabór wniosków kończy się 10 grudnia 2024 roku.
Prof. Piotr Banaszuk, dyrektor Instytutu Nauk Leśnych Politechniki Białostockiej uważa, że tego typu programy są bardzo potrzebne. Jak zaznaczył, dostęp do wody dobrej jakości to podstawa funkcjonowania społeczeństwa i gospodarki. A z tym mamy w województwie podlaskim coraz większy kłopot, zwłaszcza w ostatnich latach.
Prof. Banaszuk wyjaśniał, że na tę sytuację wpływ ma kilka czynników. Jednym z nich, choć nie jedynym, jest klimat, ale też coraz większe zapotrzebowanie na wodę na terenach wiejskich (gdzie przybywa gospodarstw domowych) czy niewydolne ujęcia. Jest kilka rozwiązań, choć te najłatwiejsze w dłuższej perspektywie doprowadziłyby do coraz większego problemu.
– Najprostsze byłoby wiercenie nowych ujęć, ale to jest droga w jedną stronę, biorąc pod uwagę, że nasze zasoby podziemne odnawiają się – delikatnie mówiąc – słabo. Wyczerpywanie ich, nieracjonalne gospodarowanie przyspieszy tylko problem, przed którym staniemy za jakiś czas: skąd brać wodę – mówił. – Stąd bardzo wysoko należy cenić tę część programu finansowego, który będzie dotyczył oszczędnego, racjonalnego gospodarowania zasobami – zaznaczył dyrektor Instytutu Nauk Leśnych.
I dodał: – To jest tylko jeden z elementów. Mam nadzieję, że za jakiś czas pojawią się programy, które pozwolą zwiększać zasoby wodne na terenach wiejskich, mówię o tzw. retencji krajobrazowej i o tym, że będziemy mieli więcej wody w glebie, że będziemy w stanie utrzymywać wysoki poziom w dolinach i na mokradłach.