Co z białostockim lotniskiem Krywlany?
W 2018 roku, dzięki inwestycji miasta Białystok w wysokości 45 milionów złotych, wspartej przez samorząd województwa podlaskiego kwotą 16 milionów złotych, powstał na Krywlanach utwardzony pas startowy o długości 1350 metrów. Chociaż inwestycja została ukończona, lotnisko wciąż nie spełnia swojej pierwotnej funkcji. Powodem jest obecność przeszkód lotniczych – około 15 tysięcy drzew w Lesie Solnickim, które uniemożliwiają bezpieczne lądowanie i start większych samolotów. Pomimo licznych starań o usunięcie przeszkód, napotykano na sprzeciw organizacji społecznych, które skutecznie zaskarżały decyzje administracyjne. Z uwagi na tę sytuację, Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kilkanaście kontroli, analizując prawidłowość wydatkowania środków publicznych na tę inwestycję.
Kontrola miała na celu sprawdzenie prawidłowości przebiegu przebudowy lotniska i środków finansowych, które zostały na ten cel przeznaczone. Kontrolerzy NIK nie ocenili pozytywnie przebiegu, w skrócie, samoloty, dla których lotnisko miało być głównie przygotowane, nie mogą z niego startować.
Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli przeprowadzili swoje badania wiosną 2024 roku. W tym czasie nie zapadła jeszcze prawomocna decyzja sądowa dotycząca usunięcia przeszkód lotniczych, czyli wycinki drzew w Lesie Solnickim. Procedura unieważnienia decyzji środowiskowej z 2016 roku, zezwalającej na wycinkę, przeciągała się przez pięć lat. Społecznicy zaskarżali tę decyzję na różnych szczeblach sądownictwa administracyjnego, jednakże Naczelny Sąd Administracyjny ostatecznie oddalił ich skargę już po zakończeniu kontroli NIK. Mimo tych opóźnień, NIK podkreśliła, że miasto Białystok nie miało bezpośredniego wpływu na przebieg tych postępowań. Od teraz możliwe jest wznowienie procedury związanej z usunięciem drzew.
NIK dostrzega, że drzewa wciąż rosną, więc trzeba na nowo sprawdzić, które z nich przeszkadzają samolotom. Miasto musi być gotowe na to, że ktoś może się odwołać od decyzji o wycince, co opóźni wszystko. To pokazuje, że nawet jak się zbuduje pas startowy, to jeszcze nie znaczy, że od razu będzie można z niego korzystać. Trzeba załatwić osobne sprawy związane z wycinką drzew. NIK nie znalazła żadnych błędów w działaniach miasta. W związku z rosnącym znaczeniem strategicznym regionu województwa podlaskiego, lotnisko mogłoby z pewnością jeszcze bardziej podnieść jego atrakcyjność.