TYLKO U NAS! Jacek Sasin o sytuacji szpitala w Kolnie: To efekt fatalnej polityki rządu Donalda Tuska i minister Leszczyny

Sytuacja w kolneńskim szpitalu staje się coraz bardziej dramatyczna. Po tymczasowym zawieszeniu oddziału położniczo-ginekologicznego, władze powiatu rozważają teraz jego przekształcenie w oddział ginekologii planowej. Oznaczałoby to de facto likwidację porodówki i pozbawienie mieszkanek Kolna i okolic możliwości rodzenia w swoim mieście.

Głównym powodem takiej decyzji są braki kadrowe. Szpitalowi nie udaje się pozyskać wystarczającej liczby lekarzy położników, co uniemożliwia zapewnienie całodobowej opieki nad rodzącymi kobietami. Do tego dochodzą problemy finansowe, wynikające z niskiej wyceny świadczeń przez NFZ oraz rosnących kosztów funkcjonowania szpitala.

Likwidacja porodówki w Kolnie będzie miała poważne konsekwencje dla mieszkańców. Kobiety będą musiały rodzić w szpitalach położonych w innych miastach, co wiąże się z dodatkowymi utrudnieniami i stresem. Szczególnie dotknięte będą kobiety mieszkające na wsiach, które często nie mają własnego transportu.

Sprawę skomentował Jacek Sasin, szef podlaskiego Prawa i Sprawiedliwości: ,,Niestety, Oddział Położniczo-Ginekologiczny w szpitalu w Kolnie ma zostać przekształcony w Oddział Ginekologii Planowej, bo brakuje lekarzy. To nie przypadek – to efekt polityki rządu Donalda Tuska, który kompletnie nie radzi sobie z kryzysem w służbie zdrowia. Fatalny projekt likwidacji oddziałów położniczych, forsowany przez minister Izabelę Leszczynę, tylko przyspiesza ten proces. Oddziały zamykają się same, bo lekarze uciekają do większych placówek, a w powiatach nie ma komu pracować. Szpitale powiatowe są w dramatycznej sytuacji. Ich długi rosną przez skandalicznie niską wycenę świadczeń, wysokie koszty pracy i niezapłacone przez NFZ nadwykonania.

W zaledwie kilka miesięcy po wyborach parlamentarnych w NFZ zginęły miliardy złotych, a rząd udaje, że problemu nie ma. Szpitale powiatowe nie były w tak fatalnej sytuacji od czasów ich powstania – dziś wiele z nich balansuje na krawędzi upadłości, a pacjenci zostają bez dostępu do podstawowej opieki. Chaos i brak reakcji rządu sprawiają, że dyrektorzy szpitali muszą wybierać: ratować pacjenta czy ratować budżet placówki.

To niestety wpisuje się w politykę Platformy Obywatelskiej, którą obserwowaliśmy już za ich poprzednich rządów: zwijanie Polski Wschodniej, likwidacja szpitali, posterunków policji, jednostek wojskowych. Historia zatacza koło, a mieszkańcy mniejszych miast znowu są pozostawiani sami sobie.

Jako Prawo i Sprawiedliwość wywieramy presję na rząd i domagamy się natychmiastowych działań. Składamy konkretne propozycje rozwiązania tego problemu, bo to nie jest tylko kwestia Kolna – to problem ogólnopolski. Jeśli rząd nie podejmie odpowiednich decyzji, kolejne szpitale będą znikać z mapy Polski, a mieszkańcy zostaną bez dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej.„